Szukaj
Chwal i błogosław, duszo moja, Pana
- bartosz-dominik
- 9 gru 2014
- 1 minut(y) czytania
Dla naszej wiary najbardziej zabójcza jest obojętność.
Wcale nie bunt, agresywna niewiara, ale obojętność – odbierająca siły, niszcząca nadzieję.
Zakrada się powoli, rodzi się w znużeniu,
gdy życie wydaje się podpowiadać:
„zakryta jest moja droga przed Panem”.
Może właśnie wytrwałość jest tym jarzmem,
które najtrudniej nam unieść bez
„pocieszającej obecności niebieskiego Lekarza”.
Comentarios